Dziury koronalne to miejsca, gdzie pole magnetyczne Słońca zanika, umożliwiając swobodny przepływ wiatru słonecznego. Taka dziura właśnie, na wysokości słonecznego równika, jest obecnie zwrócona w stronę Ziemi.
Wiatr słoneczny o większej mocy dotrze do Ziemi za około 3 dni. Zjawisko można śledzić na żywo na stronie spaceweatherlive.com
Nad obszarami arktycznymi pojawią się zorze, gdyż naładowane słoneczne cząstki (głównie protony i elektrony) będą zderzać się z molekułami powietrza na wysokości od 70 do 300 kilometrów (czasem nawet 1000 km) nad Ziemią. Zderzenia te wywołają świecenie cząsteczek. Wzbudzone cząsteczki świecą w różnych kolorach w zależności od wysokości, na której następuje wzbudzenie, i od rodzaju cząsteczek.
Tlen świeci zazwyczaj na zielono i różowo, azot na czerwono, a wodór i hel na niebiesko i fioletowo. Kolor żółty powstaje w wyniku mieszania się barw zielonej i czerwonej.
Gołym okiem zorze postrzegamy jako zielonkawe, gdyż w ciemnościach siatkówka oka rejestruje światło za pomocą niewrażliwych na kolory pręcików. Są one wrażliwe jedynie na natężenie światła. Za to na zdjęciach widać wszystkie zachwycające barwy.
Zatem aparaty i statywy w dłoń i do dzieła – byle tylko nie było chmur.
Grupa GMT/Monika Szewczuk