Baltasar wznawia pracę nad nową produkcją dla platformy Netflix

Dodane przez: INP Czas czytania: 3 min.

Baltasar Kormákur chce wznowić realizację ośmioczęściowego serialu Netflix, opisywanego jako „nadprzyrodzony dramat wulkaniczny”. W serialu zagrają Guðrún Ýr Eyfjörð, lepiej znana jako muzyk GDRN, Íris Tanja Flygenring, Ingvar Sigurðsson, Þorsteinn Bachmann, Sólveig Arnarsdóttir oraz szwedzcy aktorzy Aliette Opheim i Valter Skarsgård. Reżyser filmu „Everest” realizuje serial za pośrednictwem własnej firmy produkcyjnej RVK Studios.

Według ostatniego wywiadu dla Deadline, Baltasar rozpoczął pracę nad serialem, zanim pandemia COVID-19 dotarła do krajów nordyckich. Przewiduje on, że do ukończenia filmu potrzebne będą trzy dodatkowe tygodnie.

- REKLAMA -
Ad image

Produkcję udało się wznowić przy zmniejszonej liczbie członków zespołu i podjęciu środków ostrożności związanych z dystansem społecznym. Wielkość firmy RVK Studios jest szczególną zaletą w takich okolicznościach. Z powierzchnią obejmującą 4000 metrów kwadratowych jest to jedno z największych studiów w Europie i znajduje się na odizolowanym obszarze.

„Możemy więc bardzo łatwo i precyzyjnie kontrolować liczbę osób w danej przestrzeni” – wyjaśnił Baltasar. „Wymyśliłem coś w rodzaju kodu kolorów dla systemu odstępów międzyludzkich, tak aby osoby noszące te same kolory ubrań wiedziały, do jakiej grupy należą i mogły przebywać tylko w określonych miejscach. Nigdy na planie nie będzie więcej niż 20 osób. W ten sposób mogliśmy podzielić studio na cztery główne obszary i zminimalizować liczność zespołu oraz starać się zachować dwumetrową odległość pomiędzy poszczególnymi osobami”.

Przed wznowieniem filmowania obsada i zespół byli również testowani na obecność wirusa, a plan zdjęciowy i sprzęt są regularnie dezynfekowane. Każdego ranka wszystkie osoby są poddawane kontroli temperatury.

Baltasar uważa, że obsada filmu i członkowie zespołu są bardziej bezpieczni na planie niż gdziekolwiek indziej.

„Mieszkam z czwórką dzieci i nie można ich trzymać bez przerwy w domu. Myślę, że ze względu na kwarantannę i nasze działania na planie, to miejsce stało się bardzo bezpieczne” – powiedział.

Zapytany o to, jak filmowanie podczas kryzysu związanego z koronawirusem wypada w porównaniu z innymi wyzwaniami, z którymi borykał się przy poprzednich projektach, Baltasar powiedział, że gdy realizował „Everest”, również czuł, że nie może walczyć z naturą, musi ją szanować i zachować spokój. Podobną pokorę czuł przed oceanem podczas realizacji filmów „41 dni nadziei” (Adrift) i „Na głębinie”, jak teraz przed wirusem.

Udostępnij ten artykuł