Dwie osoby nie żyją, a jedna jest ranna po śmiertelnej strzelaninie w Blönduós dziś rano. Zdarzenie miało miejsce między 5 a 6 rano mówi Birgir Jónasson, szef policji na północnym zachodzie. Domniemany napastnik jest jednym z zabitych.
W związku ze sprawą aresztowano kilka osób. Osoby zaangażowane w sprawę to Islandczycy mieszkający w Blönduós i istnieje między nimi związek.
Jónasson mówi, że sprawa jest w trakcie dochodzenia, przy czym policja ma już wiedzę o tym, co się stało.
Informacje o rannym nie są w tej chwili dostępne, powinny pojawić się w kolejnym komunikacie policji jeszcze dziś. Śledztwo jest w rękach policji w północno-wschodniej części kraju.
W komunikacie policji stwierdza się, że:
„Przed udaniem się na miejsce zdarzenia policjanci zostali uzbrojeni, jak również skontaktowano się z oddziałem specjalnym. Okazało się, że w zdarzeniu użyto broni palnej wobec dwóch mężczyzn i jeden z nich nie żyje, a drugi został ranny. Domniemany napastnik również został znaleziony martwy na miejscu zdarzenia”.
Policja dodaje również, że ranną osobą zajęto się w lokalu zabezpieczonym na potrzeby śledztwa. Następnie ranny został przewieziony do szpitala w Reykjavíku.
Według źródeł agencji informacyjnej domniemany sprawca był byłym pracownikiem jednej z ofiar ataku i uważał, że został przez tę osobę w jakiś sposób pokrzywdzony. Istnieją również doniesienia, że policja już wcześniej interweniowała u domniemanego sprawcy na początku roku z powodu gróźb użycia przez niego broni palnej. Birgir Jónasson powiedział jednak, że nie może tego potwierdzić.
Śledztwo jest w toku i policja nie chce na razie komentować sprawy, ale jak już wcześniej wspomniano, może pojawić się kolejny komunikat dziś po godzinie 18:00.
W temacie: