Jeśli masz w domu mąkę pszenną, miód, cukier, sodę oczyszczoną, przyprawę do pierników, jajka i mleko, możesz niezwłocznie przystąpić do „pierniczenia”.
Jeśli czegoś Ci brakuje, pożycz od sąsiada i zaproś go na akcję „pierniki”, a w ostateczności po prostu to kup i…
Dwie szklanki mąki przesiej na stolnicę. Rozpuść dwie łyżki miodu w kąpieli wodnej i wlej gorący jeszcze miód na mąkę. Do wymieszania mąki i miodu najlepiej użyj noża. Nie przerywając siekania i mieszania, dodaj pół szklanki cukru, 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej, torebkę przyprawy do pierników, a na koniec 2 łyżki masła i jedno jajko.
Do tak przygotowanej mieszaniny dolewaj po kolei po łyżce mleka, wyrabiaj w tym czasie ciasto, aż powstanie jednolita, elastyczna kulka – możesz zakończyć dolewanie mleka np. już po 3 łyżkach, a możesz dolać 4 lub 5, w zależności od stanu ciasta. Po połączeniu się wszystkich składników kontynuuj wyrabianie ciasta przez około 10 minut.
Posyp stolnicę mąką, aby przy rozwałkowywaniu ciasto się nie przyklejało. Po rozwałkowaniu powinno mieć około 0,5 cm grubości. Do wykrawania pierniczków użyj foremek, albo noża i własnej wyobraźni.
Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia i układaj pierniczki w pewnych odstępach, bo podczas pieczenia trochę urosną.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni, ustaw opcję pieczenia od góry i od dołu (nie używaj termoobiegu). Ułożona na blaszce porcja pierniczków powinna się upiec w ciągu 10 minut.
Gdy wystygną, udekoruj. Baw się dobrze!