Erupcja wulkanu w Litli-Hrútur dobiegła końca, a dokładniej zakończyła się wczoraj. Jeśli aktywność powróci, będzie to już nowa erupcja.
„Myślę, że można bezpiecznie ogłosić koniec” – powiedział wulkanolog Þorvaldur Þórðarson dla portalu mbl.is. Þórðarson jest członkiem zespołu, który prowadzi stronę na Facebooku Islandzkiego Narodowego Instytutu Wulkanologii i Zagrożeń Naturalnych Uniwersytetu Islandzkiego. Opublikował już wcześniej wpis sugerujący, że erupcja wulkanu dobiegła końca.
Þórðarson uważa, że jest mało prawdopodobne, aby erupcja w Litli-Hrútur była ostatnim etapem serii wybuchów wulkanów na półwyspie Reykjanes, która rozpoczęła się od Fagrafjall w 2021 r., Meradalir 2022 r. i teraz Litli-Hrútur w 2023 r.
„Myślę, że jest bardziej prawdopodobne, że w rezultacie będziemy mieli kolejną erupcję w podobnych obszarach, a nawet dwie lub trzy następne”.
Charakterystyczne dla tego typu erupcji jest to, że występują one w postaci szeregu kolejnych zdarzeń. Często może dojść nawet do 8 erupcji wulkanicznych w bliskich odległościach. Przykłady takich serii na Islandii obejmują wulkany Krafla, Krýsuvík, Reykjanes, a nawet Surtey.
Różnią się one od erupcji wulkanicznych takich jak Katla i Hekla tym, że są stosunkowo niewielkie.
Zapytany, kiedy może dojść do następnej erupcji, Þórðarson odpowiada, że jego zdaniem kolejna erupcja nastąpi najwcześniej za rok.
„Po wylaniu się magmy z kanału magmowego poziom gruntu zaczął się obniżać. Jeśli zaobserwujemy, że ziemia zaczyna się ponownie podnosić w tym obszarze, będzie to oznaczało ponowny ruch magmy”.
Grupa zadaniowa ds. wulkanów i przyrody południowej Islandii również ogłosiła zakończenie erupcji w Litli-Hrútur.