Były premier Geir H. Haarde, zamierza podać islandzki rząd do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w Strasburgu za proces, w którym brał udział na początku tego roku.
W kwietniu były premier został oskarżony o zaniedbania i niegospodarność, która doprowadziła według oskarżycieli do upadku banków w 2008 roku. W rozprawie brało udział wielu świadków, w tym również były prezes Banku Centralnego Davíð Oddsson, jak również wysoko postawieni przedstawiciele innych banków i obecni oraz byli parlamentarzyści. Ostatecznie Geir, został uznany winnym jednego zaniedbania, ale nie został skazany.
Natomiast rząd islandzki został zobowiązany przez sąd do zapłacenia byłemu premierowi odszkodowania w wysokości około 24 000 000 koron. Informowaliśmy o tym w artykule „Kosztowny proces byłego premiera”.
Od czasu zakończenia sprawy, Geir H. Haarde pracuje w kancelarii prawniczej Opus i zajmuje się udzielaniem konsultacji w sprawach „stosunków międzynarodowych”. Jednak jak się okazuje jego sprawa nie została całkowicie zakończona.
Jak informuje Visir.is, Geir zamierza podjąć działania mające na celu podanie rządu islandzkiego do trybunału ETPC twierdząc, że proces, w którym brał udział naruszał jego prawa człowieka.
Były premier określa proces, w którym brał udział jako „naganny” i mówi, że rząd islandzki załamał międzynarodowe prawa człowieka w odniesieniu do prawa bycia oskarżonym o konkretne przestępstwo. Według niego proces ten został zainicjowany przez jego wrogów politycznych.
Adwokat byłego premiera Andri Árnason, zajął się już tą sprawą i złożył dokumenty do trybunału ETPC. Teraz oczekuje on na decyzję sądu.