Minister rybołówstwa i rolnictwa, Jón Bjarnason, już od dłuższego czasu wchodzi w konflikt z innymi ministrami oraz członkami swojej partii, Zieloni-Lewica. Wiąże się to bezpośrednio z jego przekonaniami związanymi z wejściem do Unii Europejskiej. Stanowczo opowiada się on przeciwko wejściu Islandii do Unii Europejskiej, a mimo to pracuje w rządzie, który jest za wejściem do UE. Opinie jakie wygłasza minister, Jón Bjarnason, są bardzo często sprzeczne z tymi jakie reprezentuje Premier Jóhanna Sigurðardóttir, co powoduje wiele konfliktów.
W jednym z wywiadów Premier powiedziała, że metody pracy ministra rybołówstwa i rolnictwa „są niemożliwe do tolerowania.” Dotyczyło to tego, że minister stworzył grupę, która ma pracować nad nowym systemem połowów w Islandii i zrobił to bez konsultacji z członkami swojej partii. Dodatkowo, cele jakie przez niego zostały określone, są sprzeczne z tymi, które przedstawione zostały przez rząd.
W związku z tym konfliktem, Fréttablaðið i Stöð 2, przeprowadziły sondę telefoniczną, wśród mieszkańców Islandii, pytając ich: Czy uważasz, że Jón Bjarnason, powinien pozostać na stanowisku ministra rybołówstwa i rolnictwa?
W ankiecie, która była przeprowadzona w dniach 7 i 8 grudnia, brało udział 800 osób. Respondenci zostali wybrani z listy Krajowego Rejestru i podzieleni według płci, wieku oraz zamieszkania.
64,3 proc. pytanych opowiedziało się za tym, że Jón Bjarnason, powinien ustąpić ze stanowiska ministra, a 35,7 proc. twierdzi, że nadal powinien nim pozostać.
Znacznie wyższe wsparcie dla ministra, jest na obszarach wiejskich, gdzie 42,5 proc. uważa, że Jón Bjarnason nadal powinien wykonywać swój urząd.
Jón Bjarnason nie chce do Unii Europejskiej
Udostępnij ten artykuł