Minister Spraw Zagranicznych Gunnar Bragi Sveinsson uważa za „bardzo nieprawdopodobne”, że dojdzie do referendum w sprawie kontynuacji rozmów akcesyjnych między Islandia a Unią Europejską jeszcze w tej kadencji rządu. Dodatkowo nie ma żadnych decyzji, kiedy i czy powinno w ogóle dojść do złożenia wniosku.
Minister podkreśla, że przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział dziennikarzom jeszcze w lipcu, że „nie będzie żadnego nowego rozszerzenia Unii Europejskiej w ciągu najbliższych pięciu lat. Unia musi wstrzymać proces rozszerzania by skonsolidować układy między 28 krajami, które są członkami na ten moment”.
– Zastanawiamy się, czy jest sens w złożeniu wniosku o akcesji, skoro Unia Europejska wstrzymuje się na jakiś czas z dalszymi ruchami – powiedział Gunnar Bragi Sveinsson.
Sprawa akcesji Islandii do Unii Europejskiej przycichła przez ostatnie miesiące, ale jest nadal aktualna. Ogłoszenie w lutym tego roku, tuż przed wyborami, o wstrzymaniu się z wszelkimi działaniami dotyczącymi przystąpienia Islandii do Unii Europejskiej wywołało falę protestów. Antyrządowe manifestacje wnosiły protest przeciwko działaniom rządu oraz potrzebę rozpisania narodowego referendum. Miało ono dotyczyć poparcia Islandczyków w kontynuacji rozmów akcesyjnych Islandii do Unii Europejskiej.