Dzisiaj w stołecznej Harpie odbyło się spotkanie zorganizowane przez VÍB, którego tematem był rozwój i przyszłość islandzkich klubów piłkarskich. Gościem głównym był Nils Skutle – norweski prezes Rosenborg Trondheim z lat 1998-2011, kiedy jego klub odnosił rokroczne sukcesy na arenie krajowej i grał regularnie w Lidze Mistrzów. W spotkaniu uczestniczyli również prezesi dwóch największych obecnie klubów piłkarskich na Islandii – Jón Rúnar Halldórsson (FH Hafnarfjörður) oraz Baldur Stefánsson (KR Reykjavik). Przedmiotem rozmów były kwestie finansowe, transferowe oraz kontraktowe, jak też starania, aby awansować do faz grupowych europejskich pucharów – skąd gra przyniosłaby pokaźne zyski.
Jak zauważyli rozmówcy – Islandia cały czas boryka się z problemem młodych talentów, którzy zbyt wcześnie opuszczają krajowe boiska. Tu powinien zostać wdrożony nowy, surowy program, który pomoże zatrzymać klubom młodych zawodników na 2-3 lata, a później ewentualnie sprzedać ich za granicę z dużo większym zyskiem niż obecnie. Baldur Stefánsson zdradził, że KR rozważa udział inwestorów w jego klubie i chce brać przykład z modelów duńskich klubów. Jón Rúnar Halldórsson był bardziej ostrożny i powściągliwy z ujawnianiem planów jego klubu, chociaż można domyśleć się, że ambicje i projekty na przyszłość są ogromne, jeśli sam niedawno ogłosił FH klubem profesjonalnym i mówił o grze w Lidze Europy. Halldórsson przyznał, że FH będzie przede wszystkim inwestowało w infrastrukturę klubową.
Poruszona również została kwestia gry zimą oraz tego, jak rozwiązać ewentualny problem braku ogrania od początku października do grudnia, gdy trwają europejskie puchary. Jak wiadomo, wtedy liga islandzka nie rozgrywa żadnych spotkań, a islandzkie zespoły musiałby latać na mecze sparingowe do Norwegii lub Danii. Nils Skutle zalecił też, co zrobić, aby zwiększyć frekwencje na meczach ligowych. Norweg stawia m.in na wewnętrzną integrację kibiców danych klubów, współpracę z fan-clubami oraz danie im większej swobody tego, co chcą robić na trybunach. Nils podkreślił również, że bilety nie mogą być dla fanów zbyt drogie. Skutle na koniec rzucił proroctwo, że Islandia zagra na Mistrzostwach Europy w 2016 roku, a islandzkie kluby sprawią w Europie dużą niespodziankę.