Drażliwy temat pirotechniki na stadionach piłkarskich dotarł na Islandię. Podczas ostatnich meczów 1. i 2. deild w przypadku awansów dwóch drużyn – ich kibice świętując sukces odpalili race. W spotkaniu 1 ligi – awans z użyciem pirotechniki celebrowali kibice Fjölniru. Na Fjölnisvöllur raca została odpalona m.in przez osobę nieletnią, która obchodziła się z nią bardzo nieumiejętnie. W rezultacie doszło do lekkich poparzeń. Race paliły się również po meczu 2. deild (trzecia klasa rozgrywkowa) między KV Vesturbær – Grótta. Dzielnicowy klub z Reykjaviku cieszy się coraz większą popularnością. Na meczu zjawiło się ponad tysiąc widzów. Po spotkaniu niektórzy fani wbiegli na murawę i odpalili race, jednak tutaj obyło się bez problemów. Islandzki związek piłkarski (KSÍ) nie przeszedł obojętnie obok tych wydarzeń. Oba kluby zostały ukarane niedużymi grzywnami. Fjölnir otrzymał karę 35 tysięcy koron islandzkich, zaś KV – 25 tys. ISK. Związek piłkarski na swojej stronie internetowej podkreślił, że stosowanie pirotechniki jest zabronione na stadionach Islandii ze względu bezpieczeństwa. W niedalekiej przeszłości race odpalali kibice KR Reykjavik, Þór Akureyri i FH. W ich przypadku KSÍ nie wyciągało jednak żadnych konsekwencji. Pirotechnika jest w niektórych krajach bardzo popularna wśród ultrasów, ale najczęściej tym samym zabroniona. Również UEFA karze kluby, których fani odpalają w europejskich pucharach race i petardy. Oprawy z użyciem rac często tworzą piękne widowiska, które są później publikowane w mediach całego świata.
Kibice KV Vesturbær świętują awans do 1. deild / fot. Fótbolti.net
Fani KR Reykjavik z racami / fot. KRReykjavik.is
Oprawa ultrasów innego skandynawskiego klubu – FC København z użyciem pirotechniki. / fot. multimedia.pol.dk