KR sięgnął czternasty raz w swojej historii po Puchar Islandii. We wczorajszym finale przeciwko Keflavíkowi zwyciężył 2:1. Stołeczni piłkarze byli od początku faworytami tego meczu. Krajowy puchar jest na wyspie bardzo prestiżowy i mecze finałowe zawsze wzbudzają spore zainteresowanie widzów. Tym razem na Laugardalsvöllur zgromadziło się 4.694 kibiców – w większości byli to fani KR-ingar. Spotkanie rozpoczęło się jednak od przewagi Keflavíku. Po kilku akcjach w 14. minucie gola zdobył Hörður Sveinsson. Mistrzowie Islandii po tym golu się obudzili i ruszyli do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty później było już 1:1. Autorem wyrównującej bramki został Grétar Sigfinnur Sigurðarson. Od tej pory na boisku mieliśmy dużo walki, ale obie ekipy nie potrafiły pokonać swoich przeciwników i wbić piłki do siatki. „Sroki” grały w niemal niezmienionym składzie przez cały mecz. W ostatnim kwadransie na boisko wszedł Abdel-Farid Zato-Arouna. W duecie z Henrym Finnbogasonem zaczęli rozmontowywać defensywę Keflavíku. Gola udało się strzelić dopiero w ostatniej minucie meczu. Kjartan Henry Finnbogason sprawił, że jego koledzy nie musieli walczyć o zwycięstwo w dogrywce. Na murawie nieco lepsi byli triumfatorzy, chociaż Keflvíkingar również pokazali się z niezłej strony.
KR 2 – 1 Keflavík
0-1 Hörður Sveinsson (’14)
1-1 Grétar Sigfinnur Sigurðarson (’17)
2-1 Kjartan Henry Finnbogason (’90)