Po bankructwie firmy WOW air wydarzenia toczą się lawinowo.
Władze „dobrze sobie radzą”
Minister finansów Bjarni Benediktsson powiedział w programie RÚV 1, że władze przygotowywały się do zawirowań w sektorze lotniczym od czasu, gdy jesienią zeszłego roku firma WOW air po raz pierwszy ujawniła, że ma problemy. Bjarni od wielu tygodni mówił, że państwo nie powinno inwestować w ratowanie linii lotniczych, i nadal nie zmienił zdania. Powiedział, że islandzka gospodarka jest dobrze przygotowana do zamortyzowania tego wstrząsu, bez wzrostu długu publicznego, i że ten wstrząs jest niewielki w porównaniu z krachem gospodarczym, jaki miał miejsce dziesięć lat temu. Dodał, że pomimo tych trudności, nie dostrzega poważnego długoterminowego pogorszenia atrakcyjności Islandii jako celu podróży turystycznych ani ograniczenia świadczenia usług lotniczych do i z Islandii.
Likwidacja w toku
Sędziowie Sądu Najwyższego – Sveinn Andri Sveinsson i Þorsteinn Einarsson – którzy zostali wyznaczeni do kierowania procesem administracyjnym związanym z upadłością, spotkali się już z menedżerami w siedzibie WOW air. Biorąc pod uwagę charakter i wielkość przedsiębiorstwa, a także jego zasięg geograficzny, twierdzą, że termin zgłaszania roszczeń dotyczących masy upadłościowej będzie prawdopodobnie dwa razy dłuższy niż normalnie – wyniesie cztery miesiące.
Czarny dzień dla pracowników
Unnur Sverrisdóttir, dyrektor Vinnumálastofnun (urzędu pracy), powiedziała, z powodu największej w historii Islandii liczby jednoczesnych zwolnień, fundusz świadczeń dla bezrobotnych będzie w tym roku bardziej obciążony, niż początkowo przewidywano – nawet jeśli pracownicy szybko znajdą nową pracę.
Pracę w WOW air straciło około 1100 pracowników, natomiast w Kynnisferðir (Reykjavík Excursions) zwolniono 59 osób. Jednak przyczyną zwolnień w tej drugiej z firm była raczej utrata kontraktu na przewozy pracowników Icelandair, który był w posiadaniu Kynnisferðir od 40 lat. Prawdopodobnie przynajmniej część zwolnionych pracowników zostanie zatrudniona u nowego operatora przewozów dla Icelandair.
W agencji ds. obsługi naziemnej WOW Air – firmie Airport Associates – zwolniono 315 pracowników. Firma WOW air była największym klientem Airport Associates, przy czym agencja ta obsługuje około 20 linii lotniczych w Keflavíku. Kierownictwo Airport Associates ma nadzieję, że będzie w stanie przywrócić do pracy wielu zwolnionych pracowników przy założeniu, że inne linie lotnicze wypełnią na lotnisku miejsca po WOW air.
Do zwolnień nie doszło w Isavii. Rzecznik tego operatora lotniskowego jest przekonany, że inne linie lotnicze wejdą na miejsce WOW air.
Vinnumálastofnun zachęca wszystkich, którzy stracili pracę, do natychmiastowego ubiegania się o zasiłek dla bezrobotnych, ponieważ rozpatrywanie wniosków zajmie od czterech do sześciu tygodni, a płatności będą obowiązywać od daty złożenia wniosku.
Czy wzrosną ceny?
Redaktor portalu Túristi.is powiedział dla RÚV, że ceny biletów lotniczych były w ostatnich latach niezwykle niskie, a linie lotnicze angażowały się w beznadziejną wojnę cenową. Jest mało prawdopodobne, że taki stan się utrzyma – ceny będą rosnąć.
Jednak przedstawiciele Icelandair powiedzieli, że nie zamierzają podnosić cen w reakcji na upadek WOW air. Rynek ten jest nadal bardzo konkurencyjny. Wzrosty cen obserwowane w ostatnich dniach są odpowiedzią na krótkotrwały wzrost popytu dzięki WOW air, ale nie jest to docelowa strategia.
Nowe badania pokazują, że gdy Iceland Express zaczął konkurować z Icelandair w zakresie lotów do Londynu i Kopenhagi w 2003 roku oraz do Bostonu i Nowego Jorku w 2010 roku, obniżył ceny o 30–40%. Obecność zagranicznych linii lotniczych w Keflavíku jest dziś wielokrotnie większa, niż było to dziesięć lat temu. Przed 2003 rokiem Icelandair na żadnej ze swoich tras nie miał konkurencji lub była ona niewielka.
Kto na tym traci?
Główny analityk Capacent, Snorri Jakobsson, powiedział, że chociaż Arion Bank twierdzi, że nie zostanie poważnie dotknięty upadkiem WOW air, to jednak jego przedstawiciele nie podali, ile dokładnie straci. Jest oczywiste, że Arion Bank był głównym inwestorem WOW air i Snorri uważa, że bank powinien gruntownie przemyśleć swoją strategię finansowania po stratach związanych z Primera Air i United Silicon.
Snorri wskazuje, że w islandzkim sektorze lotniczym występują pewne niewygodne podobieństwa z sektorem bankowym sprzed jego upadku dziesięć lat temu – zbyt szybka ekspansja i zbyt wysokie wynagrodzenia kadry kierowniczej. Powiedział też, że konkurencja między liniami lotniczymi opierała się bardziej o ich własną próżność, niż o potrzeby klientów.
Przyszłość
Islandzki organ ds. ochrony konkurencji wystosował pismo do wykonawców i zarządu WOW air, wzywając do podjęcia wszelkich możliwych działań w celu zapewnienia, że majątek i aktywa przewoźnika zostaną zachowane w Islandii, aby pomóc w budowie nowej islandzkiej linii lotniczej. Konkurencja związana z istnieniem dwóch dużych linii lotniczych stała się jednym z kamieni węgielnych wzrostu gospodarczego i sukcesu branży turystycznej.
Jak dotąd nie ogłoszono jeszcze ani nie wskazano, że będzie tworzona nowa islandzka linia lotnicza.
ruv.is/Grupa GMT/Monika Szewczuk