W zeszłym tygodniu otwarto zapisy do przedszkoli w Reykjavíku na przyszły sezon. Spośród wnioskodawców około 1500 dzieci dostanie miejsca w przedszkolach, ale ponad 500 pozostaje na liście oczekujących.
Árelía Eydís Guðmundsdóttir, dyrektor Rady ds. Edukacji i Rekreacji miasta Reykjavík, stwierdziła w niedawnym wywiadzie dla RÚV, że będzie to „trudny rok”.
Wcześniej w programie informacyjnym Kastljós, Árelía zapewniła rodziców z Reykjavíku, że dzieci urodzone w lutym 2022 roku i wcześniej będą miały zagwarantowane miejsce w przedszkolu.
Podczas ostatnich wyborów do Rady Miasta Reykjavik złożono obietnice, które miały zagwarantować miejsce w przedszkolu dzieciom od 12 miesiąca życia. Tak się jednak nie stało, a braki kadrowe i długie listy oczekujących były problemem również w zeszłym roku.
Árelía nie powiedziała dokładnie, ile dzieci zostanie bez miejsc w tym roku, ale wyraziła nadzieję, że lista oczekujących zmniejszy w dużym stopniu.
Inni radni miasta Reykjaviku wezwali do zwiększenia finansowania systemu przedszkoli, wśród nich jest przedstawicielka Partii Niepodległości, Ragnhildur Alda Vilhjálmsdóttir.
Przez ostatnie 15 lat każdego roku około 1000 dzieci w całej Islandii nie dostawało się do przedszkola lub ośrodka opieki dziennej.
Obecnie sytuację pogarsza m.in. spadek liczby pracowników przedszkoli, bo wiele stanowisk pozostaje nieobsadzonych.
W rozmowie w programie Kastljós, Árelía stwierdziła: „To będzie trudny rok. Nie ma magicznego rozwiązania, ale pracujemy nad poprawą sytuacji”.