Obrońcy elfów i ekolodzy zjednoczyli się w Islandii, by powstrzymać projekt budowy drogi, który miał być realizowany na obszarze, na którym mogą żyć elfy.
Sędzia zawyrokował, że projekt autostrady zostanie odwołany, gdyż jest szansa, iż elfy rzeczywiście żyją w miejscu jego realizacji.
Obrońcy elfów i ekolodzy robili wszystko co było w ich mocy, by Komisja Drogowa zmieniła zdanie na temat kontrowersyjnej drogi.
Droga miała łączyć Reykjavik z Półwyspem Álftanes. W związku z tym, że na obszarze pomiędzy stolicą i półwyspem znajduje się kościół elfów, bojownicy sądzą, że mogą żyć tam elfy.
Kampania „Przyjaciele Lawy„ uzyskała tyle wsparcia, że projekt drogowy został wstrzymany do czasu, aż Islandzki Sąd Najwyższy wyda wyrok w tej sprawie. Grupa twierdzi, że wspomniany projekt będzie miał wpływ na środowisko i kulturę, w tym także na życie elfów.
Elfy lub Huldufolk (Ukryty Lud) spowodowały już tyle zakłóceń w planach budowlanych w Islandii w poprzednich latach, że Państwowa Administracja Dróg i Nadbrzeża wystosowała oświadczenie dotyczące dochodzenia na temat elfów.
Jego część stwierdza, że sprawa została rozstrzygnięta przez odroczenie projektu budowy do czasu, gdy elfy rzekomo żyjące na zakwestionowanym obszarze przeprowadzą się.
Absurd sytuacji jest tym większy, że jednomyślność nie może być osiągnięta, ponieważ w publicznych przesłuchaniach na temat wpływu na środowisko muszą także wziąć udział jakikolwiek z nieuchwytnych elfów.