Jak donosi Vísir, powołano grupę roboczą, która ma zająć się rosnącą liczbą poważnych wypadków z udziałem zagranicznych turystów. Dyrektor generalny Islandzkiej Rady Turystyki określił islandzką sieć drogową jako prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne miejsce dla turystów w kraju.
W ciągu zaledwie kilku tygodni Islandia była świadkiem wielu tragicznych wypadków z udziałem zagranicznych turystów, co tylko potwierdza rosnące obawy o bezpieczeństwo w tym kraju.
Pod koniec sierpnia na lodowcu Breiðamerkurjökull zawaliła się ściana jaskini lodowcowej, w wyniku czego zginął Amerykanin. We wtorek dwa śmiertelne wypadki pochłonęły kolejne ofiary – pierwszy z udziałem Katarczyka, który wpadł do rzeki Brúará, a drugi dotyczący pary z Hongkongu, której pojazd wpadł do rzeki Fossá na północ od Skagaströnd w północnej Islandii.
„To niezwykle tragiczna sytuacja, gdy ludzie przyjeżdżają na Islandię, aby gromadzić wspaniałe wspomnienia i cieszyć się spędzonym tu czasem, a dochodzi do takich incydentów. To druzgocące. Musimy znaleźć sposób, aby temu zaradzić” – powiedział Arnar Már Ólafsson, dyrektor generalny Islandzkiej Rady Turystyki, w wywiadzie dla Vísir.
Arnar wyraził również zaniepokojenie rosnącą liczbą turystów rannych lub zabitych na islandzkich drogach, podkreślając potrzebę silniejszej współpracy z firmami wynajmującymi samochody, aby skuteczniej informować o zagrożeniach. „Islandzka sieć dróg jest prawdopodobnie najbardziej niebezpiecznym miejscem dla turystów w kraju” – zauważył Arnar Már.
„W niedawno zatwierdzonej Strategii Turystycznej i Planie Działań do 2030 r. przewidziano konkretne środki mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa turystom, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio, na przykład w transporcie” – dodał.
Tworzona jest grupa robocza, która ma przeanalizować, w jaki sposób można poprawić bezpieczeństwo w miejscach turystycznych i wdrożyć te inicjatywy.
W niedawnym wywiadzie dla wiadomości Stöð 2, Jón Þór Víglundsson, rzecznik Służb Ratowniczych Landsbjörg (ICE-SAR), zwrócił uwagę, że przekazywanie informacji na temat bezpieczeństwa osobom podróżującym na własną rękę często stanowi wyzwanie.
Jón Þór zasugerował, że możliwe jest dalsze rozwijanie aplikacji Safetravel.is w celu powiadamiania turystów o zagrożeniach w ich bieżącej lokalizacji. Arnar z zadowoleniem przyjął ten pomysł.
„Jestem bardzo otwarty na pomysł Jóna Þóra, aby ulepszyć aplikację Safetravel, przy tworzeniu której od lat intensywnie współpracujemy. Turyści powinni móc ją pobrać i otrzymywać ostrzeżenia o potencjalnych zagrożeniach w ich bezpośrednim sąsiedztwie w czasie rzeczywistym. Technologia pozwala teraz na tego rodzaju aktualizacje, więc z pewnością powinniśmy to rozważyć” – podsumował Arnar.
Krzysztof Grabowski