Członkini Parlamentu ze strony socjal-demokratów, Amal Tamimi, skrytykowała brak priorytetów w planach nauczania języka islandzkiego dla obcokrajowców.
Pośród wielu innych cięć budżetowych, dofinansowania na zajęcia z islandzkiego dla obcokrajowców zderzyły się z dużą redukcją, mimo tego, że podstawą do egzystencji wielu imigrantów jest właśnie znajomość języka.
Na wczorajszym spotkaniu, Tamimi podkreślała, że znajomość języka ojczystego Islandii jest jednym z najważniejszych aspektów integracji.
Jako przykład konieczności nauki języka islandzkiego parlamentarzystka przypomniała historię kobiety-imigrantki, wobec której teoretyczny mąż, Islandczyk, dokonał nadużyć. Kiedy kobieta poszła po pomoc do urzędu, chcąc załatwić rozwód, okazało się, że już dawno jest rozwódką, a papiery które podpisała jakiś czas temu nie były umową kupna samochodu, lecz właśnie papierami rozwodowymi.
Według Tamimi, ta sprawa pokazuje również jak ważny jest dostęp do tłumacza podczas kontaktów z urzędnikami, prawnikami i lekarzami.
Minister Spraw Wewnętrznych, Ögmundur Jónasson, podziękował Tamimi za jej wkład w sprawę oraz potwierdził oficjalnie potrzebę zwiększenia budżetu na naukę islandzkiego przez obcokrajowców.
Islandzki dla imigrantów
Udostępnij ten artykuł