Położona we wschodniej Islandii miejscowość Djúpivogur, stała się kolejnym miejscem na wyspie, gdzie wprowadzane są rygorystyczne limity wynajmów lokali poprzez Airbnb. Miasto wprowadziło zakaz przekształcania mieszkań i domów na hostele i prowadzenia krótkoterminowych wynajmów dla turystów.
Poprzednio ścisłe limity na powstawanie nowych pensjonatów i wynajem mieszkań dla turystów przez stronę Airbnb wprowadzono w południowej Islandii, w miejscowościach Vik i Kirkjubæjarklaustur. Inne małe miasteczka i wsie również stanęły w obliczu ostrych niedoborów mieszkaniowych, które spowodowane są kombinacją dynamicznie rozwijającego się przemysłu turystycznego i częstej zamiany mieszkań oraz domów prywatnych w pensjonaty i lokale wynajmowane przez Airbnb.
Każdy działający obecnie pensjonat w Bíldudalur automatycznie uzyska pozwolenie na działalność do 2020 roku, ale jak informują władze lokalne żadne nowe zezwolenia nie będą wydawane. Natomiast nowe lokale, które mają pojawić się na Airbnb i są przeznaczone do krótkoterminowego wynajmu dla turystów będą otrzymywać zezwolenia tylko wtedy, gdy zatwierdzą je także sąsiedzi.
Każdy, kto chce zaoferować krótkoterminowy wynajem pokoi i mieszkań musi również wykazać, że ma wystarczająco dużo miejsca parkingowego dla gości. Co więcej, w jeden dom można wynająć maksymalnie dla ośmiu osób.
Burmistrz Djúpivogur powiedział w wywiadzie dla RUV, że zakaz został wprowadzony, aby chronić miasteczko przed negatywnymi skutkami dynamicznie rozwijającego się przemysłu turystycznego.
– Nie możemy pozwolić na to aby sytuacja rozwijała się jak to ma miejsce w wielu innych miastach i wsiach, gdzie całe ulice zostały przekształcone w pensjonaty lub lokale do wynajmu dla turystów. Te domy i ulice potem pozostają opuszczone przez większą część roku, ponieważ są one wynajmowane turystom w sezonie letnim. Chcemy aby nasze miasto tętniło życiem przez cały rok – dodał burmistrz.
m.m.n.