Jak poinformowało TVN24, samolot linii lotniczych LOT, lecący z Chicago do Warszawy, musiał wczoraj awaryjnie wylądować w Islandii. Jednak powodem tego lądowania, nie była awaria maszyny, a agresywne zachowanie dwóch pijanych obywateli Polski. Mężczyźni byli tak pijani, że w pewnym momencie, zaczęli biegać po pokładzie samolotu. Bawili się w ganianego i przeszkadzali w spokojnym locie innym pasażerom.
Kiedy obsługa samolotu, próbowała ich uspokoić, jeden z mężczyzn uderzył stewardesę w twarz. Z tego też powodu zadecydowano o międzylądowaniu w Islandii. Agresywni mieszkańcy Nowego Targu, zostali obezwładnieni przez pasażerów i zaraz po wylądowaniu na lotnisku w Keflaviku, przekazano ich policji. Z powodu pijanych górali, samolot miał 2 godzinne opóźnienie.
informacje/tvn24