Dwa tygodnie temu, policja zatrzymała kierowcę autobusu firmy Reykjavik Excursions, który prowadził pojazd pod wpływem alkoholu. Kierowca stracił tymczasowo prawo jazdy oraz pracę w firmie turystycznej.
”Rozwiązujemy takie kwestie bardzo szybko” powiedział CEO spółki Reykjavík Excursions / Kynnisferðir – Kristján Daníelsson.
Według raportu policji z regionu południowego, mężczyzna został zatrzymany z powodu podejrzenia, że prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu. Do zatrzymania doszło w nocy z 5 sierpnia, w pobliżu Jökulsárlón. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był pod wpływem. Mężczyzna został aresztowany i zabrany na posterunek policji gdzie pobrano od niego krew do badania.
Kristján mówi, że jest to pierwszy tego rodzaju przypadek w jego karierze. Dla Reykjavík Excursions, pracuje około 300 kierowców.
Na łamach DV dziennikarze informują, że kierowca to około czterdziestoletni Islandczyk. Według artykułu, podobne zdarzenia miały już miejsce w Reykjavík Excursions. Jednak zapytany o to Kristján, twierdzi, że wszelkie tego typu sprawy są załatwiane przez firmę bardzo szybko i stanowczo.
”Od kilku lat firma bardzo szybko się rozrasta i brakuje kierowców” mówi Kristján. ”Musimy dostosować się do następujących zmian. Mamy stosunkowo surowy proces przyjmowania pracowników podobnie jest z procesem nauczania i adaptacji. Ale w dużej firmie, takiej jak nasza, może dojść do wielu sytuacji, z którymi po prostu musimy sobie radzić.”
Według policji, przypadki pijanych kierowców zawodowych są rzadkie. Kiedy to się dzieje, to kierowca jest odpowiedzialny za zdarzenie, a nie firma, dla której jeździ.
m.m.n / mbl.is