Na początku były nowością, z której każdy się cieszył, bo były rozdawane praktycznie we wszystkich sklepach, za darmo. Jednorazowe, cienkie plastikowe reklamówki uzależniły od siebie prawie wszystkich. Od czasu pojawienia się ich na rynku, ziemia stała się istnym śmietnikiem foliowych torebek, które w większości przypadków, każdy używa tylko raz, po czym wyrzuca je do śmieci. O skutkach, jakie nieść będzie za sobą pojawienie się ogólnodostępnych foliowych worków, w czasach kiedy rozdawano je wszędzie, nikt nie myślał. Teraz widać to jaki wpływ na środowisko i otoczenie ma popularna reklamówka, która nie ulega biodegradacji i po wyrzuceniu zaśmiecać będzie naszą planetę przez najbliższe setki lat.
Od kilkunastu lat, na całym świecie są przeprowadzane akcje przeciwko używaniu foliowych worków. Kampanie, które nawołują do zaprzestania rozdawania ich za darmo pomału zaczynają przynosić rezultaty.
Unia Europejska, wzywa wszystkich do redukcji ilości używanego plastiku, poprzez zmianę jednorazowych toreb foliowych, na torby wielokrotnego użytku. Zwykłe foliowe torby można zastąpić np. uszytymi z materiału, które są ekologiczne i będą nam zdecydowanie dłużej służyć, bądź wyprodukowanymi z materiałów, które ulegają biodegradacji.
Na wniosek unijnego komisarza ds. środowiska naturalnego, Janeza Potocnika, Unia Europejska rozpoczęła poważną kampanię w sprawie plastikowych torebek. Spotkania z naukowcami, specjalistami i politykami mają przynieść rozwiązanie już w sierpniu. Propozycje jakie są rozpatrywane to wprowadzenie całkowitego zakazu używania plastikowych toreb na terenie UE, lub nałożenie tak wysokich podatków na nie aby nie były one rozdawane za darmo.
W wyniku kampanii przeciwko foliowym torbom, szef Agencji Ochrony Środowiska w Islandii, wezwał wszystkich mieszkańców do zastanowienia się nad tym czy potrzebne są im plastikowe torby.
Unia Europejska chce aby zmniejszyło się zużycie opakowań z tworzyw sztucznych, które nie ulegają biodegradacji. Zgodnie z badaniami, szacuje się, że każda osoba w Europie, rocznie zużywa średnio około 500 plastikowych torebek. Po zsumowaniu tego z innymi opakowaniami z plastiku, otrzymamy przerażającą liczbę plastikowych śmieci, która dochodzi do 3,4 miliardów ton rocznie. Według obliczeń, których dokonał ruv.is, taką samą wagę ma około 2 miliony samochodów.
Jak powiedział Kristjan Geirsson, przedstawiciel Agencji Ochrony Środowiska z Islandii, wykorzystanie tworzyw sztucznych jest problemem globalnym, który nie przestanie istnieć z dnia na dzień. Te sztuczne śmieci zbierają się na morzach i oceanach, gdzie tworzą istne pływające plastikowe „wyspy” śmieci, w których giną zwierzęta. To może mieć bardzo poważne i długoterminowe skutki, które już teraz odbijają się na życiu zwierząt w morzach i na lądzie.
W Islandii podobnie jak w innych krajach wprowadzono opłatę za plastikowe torby, i zauważono, że wówczas zmniejszyło się ich zużycie, co wpływa lepiej na środowisko naturalne.
Podobne zasady już dawno temu były wprowadzone przez różne inne kraje w Europie. Dania już 14 lat temu nałożyła podatek na torby foliowe, w wyniku czego klient musiał zapłacić za plastikową torbę. Śladem Danii podążyła Irlandia, gdzie po wprowadzeniu opłat za reklamówki ich zużycie spadło aż o 90%. We Francji wprowadzono całkowity zakaz stosowania toreb plastikowych. Te sztuczne worki zastępują reklamówki wyprodukowane z polimerów roślinnych, które ulegają biodegradacji.
Takimi torbami interesuje się coraz więcej państw, kto wie, może w niedalekiej przyszłości również i w Islandii będziemy używać tylko takich „ekologicznych” toreb.
Stop foliowym reklamówkom
Udostępnij ten artykuł