Wczoraj przy ulicy Hvassaleiti w Reykjaviku pękła 80-centymetrowa rura z zimną wodą pod ciśnieniem, która spowodowała ogromny wyciek. Funkcjonariusz straży pożarnej z regionu stołecznego mówi, że sytuacja wyglądała tak, jakby rzeki Elliða wyszła nagle spod ziemi.
Woda zalała pobliskie domy i garaże. „W niektórych miejscach w piwnicy było bardzo dużo wody”, mówi Stefán Kristinsson, naczelnik straży pożarnej w wywiadzie dla portalu mbl.is.
„Woda była tak wysoko, że zaczęła wlewać się również do samochodów”.
Według Stefána ostatecznie akcja służb zakończyła się powodzeniem. Firma zajmująca się dystrybucją energii i wody w stolicy, Veitur, przejęła akcję na miejscu zdarzenia około północy.
Wiadomo na ten moment, że zostały zalane dwa budynki mieszkalne i rząd garaży w okolicy.
„W tej chwili przyczyny wycieku są nadal niejasne. Nasza praca wczorajszej nocy polegała na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Spuszczenie wody, przepompowanie i czyszczenie. Obecnie zaczynają się prace nad poznaniem przyczyn wypadku i oceną skali konsekwencji” – mówi w rozmowie z mbl.is Jón Trausti Kárason, dyrektor ds. wody i kanalizacji w Veitur.