Wyniki dzisiejszych wyborów parlamentarnych w znacznym stopniu wskażą drogę jaką podąży Islandia w najbliższym czasie, wszystko wskazuje jednak na to, że droga ta nie poprowadzi do Unii Europejskiej. Proeuropejska lewicowa koalicja Sojuszu Socjaldemokratycznego i Zielonej Lewicy nie cieszy się już tak dużym zaufaniem społecznym jak w czasach kryzysu w 2009 roku. Ostatnie sondaże przedwyborcze wskazują na zwycięstwo obozu centroprawicowego czyli Partii Niepodległości i Partii Postępowej które to tworzyły już wcześniej koalicję. Jest bardzo prawdopodobne iż w przypadku zwycięstwa którejś z tych partii politycznych, znów nawiązałaby się między nimi rządowa koalicja. Oba ugrupowania są za tym by zaprzestać negocjacji z Unią Europejską, tym bardziej że w rozmowach nie została poruszona najważniejsza dla Islandii i Islandczyków kwestia – czyli rybołówstwo.