Ruch lotniczy w obszarze kontrolowanym przez Reykjavík stanowi mniej niż jedną trzecią ruchu odbywającego się we wrześniu ubiegłego roku. Dotyczy to zarówno lotów pasażerskich, jak i towarowych.
Tymczasem ruch lotniczy w strefie Schengen to jedynie 50% ruchu sprzed pandemii COVID-19, stwierdza Ásgeir Pálsson, dyrektor zarządzający Isavii, spółki zarządzającej w obszarze kontrolowanym przez Reykjavík.
Na przykład 17 września w obszarze tym odbyło się 197 lotów, w porównaniu do około 540 lotów tego samego dnia ubiegłego roku.
Według strony internetowej Isavii, obszar kontrolowany przez Reykjavík obejmuje aż 5,4 miliona kilometrów kwadratowych, co czyni go jednym z największych na świecie. Rozciąga się od południka Greenwich na wschodzie do zachodniej Grenlandii, oraz od bieguna północnego do punktu na południe od Wysp Owczych, czyli prawie do Szkocji.
Przyglądając się lotom do i z Islandii, 17 września było ich 47, w porównaniu z 197 lotami tego samego dnia zeszłego roku. Obecnie ruch lotniczy do Islandii stanowi zatem mniej niż jedną czwartą ubiegłorocznego. Liczby te obejmują zarówno loty pasażerskie, jak i towarowe.
Obecnie połączenia z Islandią oferuje osiem linii lotniczych. Są to: Icelandair, EasyJet, Wizz Air, SAS, Air Baltic, Lufthansa, Air Greenland i Vueling.
Monika Szewczuk