W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w garażu przy ulicy Engjasel 70-86 wybuchł pożar. W jego wyniku spłonęły 3 samochody i wiele innych zostało uszkodzonych. Z powodu wysokiej temperatury i dymu uszkodzony został również garaż.
W komunikacie policji z okręgu stołecznego stwierdza się, że osoba, która podpaliła jeden z samochodów przyznała się do winy. W związku z tym sprawę uznano za rozwiązaną.
Nikt nie został ranny, a na miejsce pożaru w dniu zdarzenia wysłano wszystkie dostępne jednostki straży pożarnej z okręgu stołecznego. Według informacji straży pożarnej w piwnicy znajdowało się 26 samochodów. Uważa się, że oskarżony podpalił jeden samochód, a pożar rozprzestrzenił się na pobliskie samochody.
„Kiedy dotarliśmy na miejsce w garażu było bardzo dużo ognia i parę samochodów, które się paliły. Temperatura była bardzo wysoka i było dużo dymu, w wyniku czego uszkodzone zostały również inne samochody znajdujące się w garażu” mówił Vernharð Guðnason kierownik oddziału Straży Pożarnej z okręgu stołecznego.
„Jak dochodzi do pożaru i płoną samochody, wówczas uwalnia się bardzo duża ilość energii. Temperatura w garażu była bardzo wysoka, dodatkowo sufit jest tam bardzo nisko. Przez co temperatura utrzymywała się długo i było dużo dymu, który jest niebezpieczny dla ludzi z powodu toksyn jakie się w nim znajdują” dodał Vernharð.
W temacie: