W pełni zaszczepiona amerykańska para przybyła na Islandię, aby wziąć ślub, ale w ubiegły poniedziałek rozpoczęła swój pobyt w hotelu izolacyjnym Lind po tym, jak u obu zdiagnozowano koronawirusa w wyniku testu na granicy. Gylfi Þór Þorsteinsson, nadzorca ośrodków epidemicznych, mówi: „Tak, uznali to za dość okropne.”
Gylfi sądzi, że około piętnastu w pełni zaszczepionych turystów, posiadających wszystkie wymagane certyfikaty, zostało zdiagnozowanych jako zakażonych na granicy od kwietnia i poddano ich izolacji w hotelu izolacyjnym. Dlatego testowanie osób zaszczepionych ma znaczenie.
Pomimo tego, że osoby z obszarów wysokiego ryzyka nie mają już obowiązku przebywania w ośrodku kwarantanny po przyjeździe do kraju, rezyduje tam ich dość sporo. Obecnie w Fosshótel Reykjavík jest 279 turystów. Gylfi mówi, że osoby, które tam przyjeżdżają, nie mają innego wyboru, jak zostać tam przez pięć dni, podczas których są objęci kwarantanną.
Obsługa hoteli nie posiada żadnych danych z wyprzedzeniem na temat tego, ile osób z każdego samolotu zdecyduje się na pobyt w hotelu. Zazwyczaj na początku tygodnia jest to około 200-250 osób, ale w weekend już ponad 300 osób. „Podstawiony autobus do hotelu kwarantannowego już nie kursuje, więc ludzie po prostu przyjeżdżają tu sami”, mówi Gylfi, a większość ludzi prawdopodobnie przyjeżdża autobusem lotniskowym. „Są tam tylko turyści, więc każdy z nich jest już poddany kwarantannie”.
Oprócz 279 turystów przebywających w Fosshótel Reykjavík, 20 osób przebywa w hotelu izolacyjnym Lind, 15 z nich w izolacji. (dane z 22 czerwca, godz. 22:39).