Jak wiadomo, Islandia jest pełna ukrytych skarbów, zarówno dużych, jak i małych. Niesamowite wodospady kryją się w niewielkiej odległości od obwodnicy. Można tu podziwiać małe wioski, lawę porośniętą mchem czy kratery. Istnieją tam jeszcze obszary, których turyści nie zdążyli odkryć. Jednym z nich jest Húsafell, który został uznany przez magazyn Forbes Magazine za „ukryty skarb”. Całodzienna wycieczka do Húsafell to doskonała alternatywa dla Złotego Kręgu. Miejsce to może również służyć jako baza wypadowa do zwiedzania Zachodniej Islandii.
Szansa na ucieczkę od turystów
W Forbes opisano Islandię jako „przedziwną, gościnną, z innego świata, surową i odległą”. Zauważono jednak, że rosnąca popularność wyspy spowodowała zatory komunikacyjne w najpopularniejszych miejscach, szczególnie tych położonych wzdłuż Złotego Kręgu. Autorka opowiada historię swojego przyjaciela, który nie był w stanie zrobić zdjęcia niezawierającego w kadrze osoby, samochodu, autokaru, autobusu czy samochodu kempingowego.
Chociaż prawdą jest, że są miejsca na Islandii, gdzie można się spodziewać tłumów, to nie trzeba wcale się udawać w daleką podróż, aby doświadczyć ciszy i spokoju. W rzeczywistości Islandia jest pełna „ukrytych skarbów”, czyli miejsc, gdzie można w samotności podziwiać krajobrazy i piękno przyrody. Jednym z takich miejsc jest Húsafell w Zachodniej Islandii.
„Po 90-minutowej podróży samochodem znajdziemy się w Húsafell, małej, odizolowanej wiosce, tuż na skraju niezamieszkałego interioru. To tutaj Islandczycy uciekają od miejskiego życia i tłumu turystów w Reykjavíku. Czasem trafiają tu i zagraniczni goście, ale na ogół jest tu pusto i tajemniczo.”
Húsafell jest jednym z wielu takich miejsc w okolicach Reykjavíku. Ich wspólną cechą jest to, że znajdują się one w pobliżu niezwykłych cudów przyrody, szlaków turystycznych i wspaniałych widoków, a także małych basenów geotermalnych oraz kawiarenek i restauracji obsługujących miejscowych wczasowiczów.
Poznaj piękne widoki
Forbes odkrywa też ważną prawdę o podróżach po Islandii: Prawie wszystkie trasy są malownicze i zazwyczaj lepiej unikać skrótów. Lepiej wybrać dłuższą drogą do celu, ciesząc się fantastycznymi widokami.
„Planujesz jechać sześć godzin. Zrezygnuj z tunelu wiodącego z Reykjaviku i pojedź wokół zatoki. Dwupasmowa droga prowadzi wzdłuż wybrzeża, skąd rozciąga się wspaniały widok na połyskującą wodę i strome wulkaniczne wzgórza porośnięte roślinnością. Krajobraz przecinają skalne osuwiska… Kilka gospodarstw rolnych rozmieszczonych wzdłuż drogi oferuje zupy i lokalne przysmaki, takie jak jagnięcina w borówkach. Można też kupić tradycyjne swetry z owczej wełniany”.
Będąc nad fiordem Hvalfjörður koniecznie trzeba się zatrzymać przy wodospadzie Glymur, który jest najwyższym wodospadem w Islandii. Aby do niego dotrzeć, należy pojechać drogą 5001 Litlabotnsvegur, a następnie przejść 3 km – widok, który tam ujrzymy, wynagrodzi nam cały wysiłek!
Do Húsafell można też dotrzeć górską drogą Kaldidalur ciągnącą się na północ od Parku Narodowego Þingvellir. Najlepiej skorzystać z samochodu z napędem na cztery koła i sprawdzić, czy drogi nie zostały zamknięte z powodu śniegu. Kaldidalur to najkrótsza i najłatwiej dostępna górska trasa, z której roztacza się wspaniały widok na lodowiec Langjökull i jałowe górskie pustkowia.
Luksusowy hotel, znakomita kuchnia i zapierające dech widoki
Forbes twierdzi, że jedną z rzeczy, które czynią Húsafell doskonałym celem jest Hótel Húsafell. Mały luksusowy hotel zaprojektowany zgodnie z „zasadami feng shui, pełen islandzkiej wersji klucza do szczęścia, czyli hygge”. W hotelu znajduje się restauracja i bar, z których roztaczają się niezwykłe widoki. Można je podziwiać popijając miejscowe piwo rzemieślnicze.
Do dyspozycji gości jest „piękne i wymagające” pole golfowe, trasy rowerowe i szlaki turystyczne. W zasięgu ręki mamy tu fascynujące jaskinie lawowe, lodowce i wyżyna centralna.
Jaskinie lawowe i wodospady
Forbes przekonuje, że odwiedzając Húsafell należy koniecznie zajrzeć do jaskini lawowej Víðgelmir i zwiedzić lodowy tunel Langjökull. W Iceland Magazine polecamy także jaskinię lawową Surtshellir i wodospady Hraunfossar. Jesteśmy zdumieni, że Forbes pominął Hraunfossar w swoim artykule, ponieważ są to niezaprzeczalnie najpiękniejsze wodospady Islandii. Prawdziwy ukryty skarb.
Forbes ma jednak jedną okropną radę
W artykule pojawia się poważny błąd. Autorka pisze, że kierowca, który potrąci owcę i ją zabije, musi odkupić farmerowi nową. Jest to nieprawdziwa i bardzo zła rada, ponieważ może zachęcać ludzi do ucieczki po zderzeniu z owcą. W rzeczywistości wszystkie owce są objęte ubezpieczeniem i farmer otrzymuje odszkodowanie od ubezpieczyciela.
Farmerzy proszą, aby ludzie zgłaszali kolizje, nie po to, żeby dostać odszkodowanie, ale by zabrać z drogi martwe owce lub skrócić męki ciężko rannym zwierzętom. Należy jeździć ostrożnie i zgłaszać wszelkie kolizje z owcami!