Wczoraj, promem na wyspę Grímsey przetransportowano pierwszy autobus komunikacji miejskiej. Do tej pory na wyspie nie było transportu publicznego, a odwiedzający to miejsce musieli zwiedzać wyspę na piechotę.
Wyspa Grímsey jest najbardziej wysuniętą na północ zamieszkałą wyspą Islandii. Znajduje się około 40 km od brzegów Islandii. To przez nią przebiega koło podbiegunowe i latem, przez ponad miesiąc są tam 24 godziny światła dziennego.
Na wyspie mieszka około 100 osób. Znajduje się tam m.in. pensjonat oraz market.
Pierwszy autobus, który będzie jeździł po wyspie, kupił Sigurður Bjarnason, właściciel firmy Vélaverkstæði Sigurðar Bjarnasonar. Autobus został kupiony z myślą o turystach, którzy odwiedzają to miejsce i będzie mógł zabrać jednorazowo 23 pasażerów. Firma będzie oferować wycieczki po wyspie, w okolice koła podbiegunowego, które przechodzi przez północną część wyspy i do latarni morskiej, która jest na południowym krańcu.
Tego lata do brzegów wyspy ma przypłynąć aż 29 statków wycieczkowych. Na wyspę można dostać się samolotem, który lata codziennie z Akureyri, i promem Sæfari, który pływa na wyspę przez pięć dni w tygodniu.
Mieszkańcy spodziewają się w tym roku znacznego wzrostu turystyki, a autobus jest świetnym dodatkiem do usług jakie są dostępne na wyspie.
m.m.n / mbl.is