Islandczycy zjadają około miliona babeczek wypełnionych słodkim kremem i dżemem oraz polanych czekoladą, takie słodkie obżarstwo panuje w kraju w czasie Bolludagur. Święto obchodzone 8. lutego, pierwotnie było duńską lub norweską tradycją, którą Islandczycy przyjęli pod koniec XIX wieku.
Podczas Bolludagur można spróbować dwóch rodzajów babeczek: gęstszych – drożdżowych lub puszystych – na wodzie (vatnsdeigsbolla). Tutaj zamieszczamy przepis na te drugie.
Składniki:
- 400 ml wody
- 100 g masła
- 400 ml mąki
- 4-5 jajek (w zależności od rozmiaru)
- szczypta hartshorn, czyli środka spulchniającego, który był używany zanim pojawił się proszek do pieczenia i soda oczyszczona. Pojawiał się głównie w starych przepisach niemieckich i skandynawskich.
Masło z wodą podgrzać w garnku. Dodać mąki z hartshorn i ubijać aż ciasto stanie się połyskliwe i nieklejące. Pozostawić do przestygnięcia. Przełożyć ciasto do miski i powoli dodawać ubite jajka. Nakładać po łyżce na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec 15 minut w temperaturze 220°C – nie otwierać piekarnika w czasie pieczenia, aby babeczki nie opadły. Piec kolejne 10 minut w temperaturze 150 °C. Pozostawić do wystygnięcia.
Ostudzone babeczki przeciąć na pół. Górną połowę zamoczyć w rozpuszczonej czekoladzie lub lukrze, a na dolnej rozsmarować dżem i bitą śmietanę. Zamknąć babeczki. Smacznego!
Ola Strojna