Przez kolejnych dwanaście nocy, aż do Bożego Narodzenia, domy odwiedzać będą Jólasveinar. Jak co roku według starej islandzkiej tradycji, trzynastu bożonarodzeniowych skrzatów, pół-trolli opuści swoje górskie kryjówki, by nagrodzić grzeczne dzieci drobnymi upominkami lub postraszyć te niegrzeczne jedną ze swoich wymyślnych psot i w ich butach pozostawić surowego ziemniaka.
Ich matka, Grýla, to jedna z najbardziej odrażających i przerażających postaci islandzkiej mitologii, której za żadne skarby świata nie chce spotkać choćby najnieposłuszniejsze dziecko, bo takie spotkanie – zgodnie z legendą – niechybnie musi skończyć się w jej bulgoczącym kotle.
Dawniej znanych było w różnych regionach Islandii ponad osiemdziesięciu takich gagatków zwanych Jólasveinar (ang. Yule Lads) ale ich historie, imiona i zachowania zebrał i uporzadkował dziewiętnastwieczny islandzki pisarz, bibliotekarz i etnograf Jón Árnason, redukując ich ostateczną liczbę do 13.
Legendę bożonarodzeniowych chłopców ugruntował w 1932 roku poeta Jóhannes úr Kötlum w wierszu, który jest po dziś dzień recytowany w islandzkich szkołach w grudniu i zna go na pamięć wielu Islandczyków.
Złowieszczą kompanię adwentowych gości uzupełniają: leniwy towarzysz Grýli – Leppalúði i monstrualny kot lubujący się w polowaniach na dzieci, które zapomniały bądź po prostu nie miały na tyle szczęścia by w dzień Bożego Narodzenia założyć na siebie jakiś nowy element garderoby.
Wszystkich tych psotników już od dzisiaj będzie można spotkać osobiście przez kolejnych 13 dni pomiędzy godziną 11:00 a 11:30 w Muzeum Narodowym Islandii przy Suðurgata 41. Ubrani w swoje tradycyjne stroje będą śpiewać, psocić i opowiadać o sobie.
Wstęp na spotkania z nimi jest wolny a wszystkich, którzy z braku możliwości lub ze strachu przed osobistym spotkaniem z Jólasveinar nie wezmą w nich udziału zapraszamy do śledzenia naszej relacji dzień po dniu na stornie Iceland News Polska lub na FB.
akz