Nie, nie chodzi o wygląd morderczego, kosmicznego potwora. Rozchodzi się o postać aktorki, odgrywającej główną rolę w serii „Obcy”, Sigourney Weaver, i jej kubeczki smakowe.
Prawie każda osoba w Islandii i niemalże każdy turysta, odwiedzający piękną wyspę, wie gdzie jest Blue Lagoon i jakich atrakcji można się spodziewać po tym miejscu. Jednak droga do lub z Keflaviku może być atrakcyjniejsza na wiele innych sposobów. Ostatnia wypowiedź amerykańskiej aktorki dla magazynu „Condé Nast Traveler” prawdopodobnie przysporzy miasteczku Grindavík wielu nowych gości, a to za sprawą zupy z homarów.
Podczas wywiadu dla magazynu na pytanie o najlepszy posiłek w czasie swoich podróży, odwiedzająca m.in. Islandię, Sigourney Weaver wybrała entuzjastycznie Kaffi Bryggjan w Grindavíku i ich zupę homarową.
- W Islandii, zaprowadzono nas do wspaniałego miasteczka rybackiego niedaleko Reykjaviku, zwanego Grindavík, a tam do Kaffi Bryggjan, prowadzoną przez rybaków. Ściany restauracji pokrywały plakietki dla najlepszych rybaków z rodowymi nazwiskami długimi na metr. Po przygodach dnia podano nam gorącą, sycącą zupę z homara. Dodatkiem było świeże pieczywo. Ten posiłek był zbawieniem – powiedziała w wywiadzie hollywoodzka gwiazda.
W Grindavíku, który mieści się na półwyspie Reykjanes, mieszka około 2400 osób. Jako typowe miasto portowe ma kilka atrakcji. Można m.in. przespacerować się po aktywnie działającym porcie oraz odwiedzić muzeum produkcji solonych ryb, Saltfisksetur.
Justyna sajja Grosel