Czekając na kolejny wybuch wulkanu na półwyspie Reyjkanes, przypomnijmy inny niż szczelinowa – taka, jaką mogliśmy oglądać (z bliska) w zeszłym roku – rodzaj erupcji.
Grímsvötn to najczęściej wybuchający wulkan na Islandii. Leży on w dużej części pod rozległą czapą lodowca Vatnajökull. Kaldera wo wymiarach 6 na 8 kilometrów jest przykryta szelfem lodowym o grubości 200 metrów, a odsłonięta jest tylko południowa jej krawędź. Obszar geotermalny w kalderze powoduje częste powodzie lodowcowe, tzw. jökulhlaup, kiedy topnienie podnosi poziom wody na tyle wysoko, że przelewa się ona przez lodową zaporę. Od centralnego systemu wulkanu odchodzą długie szczeliny. Najbardziej znana jest szczelina Laki (Skaftar), która rozciąga się na zachód i podczas erupcji w 1783 r. wytworzyła największy znany historyczny strumień lawy na świecie.
Islandia jest miejscem, w którym rozchodzą się płyty tektoniczne. Erupcje wulkaniczne w takich miejscach są zazwyczaj spokojne, ale tylko wtedy, jeśli nie odbywają się pod pokrywą lodowcową. Jeśli jednak tak się zdarzy, to lód pod wpływem temperatury lawy (około 1000 stopni Celsjusza) topi się gwałtownie, a gdy woda łączy się z gorącą magmą, następuje erupcja eksplozywna – freatomagmowa. Materiał wulkaniczny jest rozrywany na drobniuteńkie kawałki pod ogromnym ciśnieniem wyrzucane z krateru, tworząc chmurę pyłów. Kolumna pyłu może wznieść się na wiele kilometrów w górę, a gdy natrafi na poziome prądy w atmosferze, może rozprzestrzenić się na dużym obszarze.
Ostatnia erupcja Grímsvötn miała miejsce w maju 2011 roku (poprzednia w listopadzie 2004 roku).
Na przykładzie Grímsvötn możemy prześledzić erupcję podlodowcową (inaczej subglacjalną) niemal dzień po dniu.
21 maja 2011 r.
Około godziny 17:30 czasu rozpoczęły się drżenia i mikrowstrząsy ziemi wokół wulkanu. A o godzinie 19:00 zaczęła się erupcja. Pokrywa lodowa Vatnajökull została przerwana, z wulkanu zaczęły wydobywać się popiół i pył wulkaniczny, tworząc chmurę o wysokości sięgającej 20 kilometrów. Erupcja ta była około 10 razy większa niż poprzednia, oraz największa dla tego wulkanu w ciągu ostatnich 100 lat. Spowodowała zakłócenia w działaniu transportu lotniczego nad Islandią, Grenlandią, Szkocją, Norwegią i archipelagiem Svalbard.
22 maja 2011 r.
Wysokość pióropusza była monitorowana przez dwa radary meteorologiczne, jeden na Międzynarodowym Lotnisku w Keflavíku, w odległości 220 km od wulkanu, a drugi przenośny, znajdujący się, w odległości około 80 km od wulkanu.
W nocy wysokość pióropusza pyłu zmniejszyła się do 15 km, ale od czasu do czasu rosła do 20 km. Rankiem pył sięgał do wysokości ok. 10 km, sporadycznie wznosząc się na 15 km.
23 maja 2011 r., godz. 19:00
Pióropusz pyłu osiągnął wysokość od 5 do 9 km. Wiał bardzo silny północny wiatr. Ilość opadu popiołu była duża od Víku po Öræfajökull. Największy opad wystąpił w pobliżu miejscowości Kirkjubæjarklaustur. Popiół wykryto w wielu miejscach w całym kraju, z wyjątkiem północnego zachodu. Erupcja nieco osłabła i nie zaobserwowano wypływu lawy.
24 maja 2011 r., godz. 17:30
Pióropusz popiołu nie był widoczny na radarach ze względu na warunki pogodowe. Szacowana jego wysokość była mniejsza niż 5 km, ponieważ chmury nad lodowcem znajdowały się na wysokości 5–7 km, a pióropusz nie wydostawał się ponad warstwę chmur. Od popołudnia poprzedniego dnia wstrząsy sejsmiczne wykrywane na stacji Grímsfjall utrzymywały się na dość stabilnym poziomie. Przy wulkanie nie zanotowano żadnych trzęsień ziemi.
Instytut Meteorologii korzystał z przenośnego radaru pogodowego wypożyczonego od włoskich organów reagowania cywilnego. W momencie wybuchu Grimsvötn został on umieszczony w pobliżu miejscowości Kirkjubæjarklaustur, około 80 km od wulkanu. Radar meteorologiczny jest wykorzystywany do monitorowania zmian wysokości pióropusza pyłów wulkanicznych. który świadczy o sile erupcji.
Obraz z radaru z godziny 9:40 we wtorek 24 maja pokazał położenie pióropusza wulkanicznego, który był już znacznie słabszy niż w poprzednich dniach i nie sięgał nawet 5 km wysokości. W początkowej fazie erupcji osiągał ponad 20 km wysokości, a potem jego wysokość wahała się od 5 do 10 km.
25 maja 2011 r., godz. 15:00
O godzinie 2:10 rano pióropusz osiągnął wysokość 12 km, po czym opadł. Wykryto wyładowania atmosferyczne. Około godziny 4:00 zaobserwowano pióropusz pary wodnej o wysokości do 5 km, ale później para wodna sięgała już tylko na wysokość 100–300 m.
Islandzki Instytut Meteorologii poinformował Londyńskie Centrum Doradcze ds. Popiołu Wulkanicznego, że nie wykrywa już pióropusza pyłu i nie spodziewa się już jego wystąpienia. Wstrząsy sejsmiczne ustąpiły poprzedniego dnia po godzinie 21:00.
25 maja 2011 r., godz. 18:05
Po godzinie 2:20 pióropusz nie był wykrywany na radarach, z wyjątkiem pióropusza pary wodnej o 3:30, który osiągnął wysokość 5 km. Naoczni świadkowie donosili o niewielkich wybuchach pary wodnej z krateru. Rozproszony popiół w warstwach chmur był wykrywany 5–7 km na zachód od wulkanu.
Poprzedniego dnia wieczorem w Grímsvötn nadal występowała aktywna erupcja, tworząca trzy lub cztery stożki tefry otoczone wodą roztopową. Aktywność miała charakter pulsujący, a eksplozje powodowały powstawanie chmur popiołu, które wznosiły się z kraterów na wysokość kilku kilometrów. Pióropusz erupcyjny nie był ciągły i cały materiał opadał w pobliżu miejsca erupcji.
Wszystkie pomiary i obserwacje lotnicze wskazywały, że erupcja znacznie się zmniejszyła.
26 maja 2011 r., godz. 14:45
Poprzedniego dnia grupa badaczy przeszła w kierunku miejsca erupcji. Obserwacja ujawniła dużą ilość popiołu na zachód i południe od Grímsvötn. Kilka pomiarów w miejscach, gdzie lód został całkowicie przykryty, wykazało grubość warstwy popiołu od 10 do 130 cm.
26 maja 2011 r., godz. 17:45
W odległości 70 km od miejsca erupcji nie wykrywano już pióropusza pyłu na radarze, choć w kraterze obserwowano niewielkie eksplozje pary wodnej. Opad popiołu ograniczał się już tylko do bliskich okolic miejsca erupcji.
Obserwacje wizualne Grímsvötn wskazywały, że podczas erupcji stopiło się niewiele lodu i nie było zagrożenia powodzią glacjalną (jökulhlaup). Długoterminowe pomiary spływów w Gígjukvísl pokazywały, że woda roztopowa swobodnie odpływa z Grímsvötn.
Aktywność wulkaniczną obserwowano w pobliżu ściany lodowej na południe od krateru.
30 maja 2011 r., godz. 15:00
W sobotę rano o godz. 6:30 aktywność wulkaniczna na Grímsfjall (Grímsvötn) szybko się zmniejszyła i całkowicie ustąpiła o godzinie 7:00. Od czwartku wstrząsy miały charakter przerywany, a w poniedziałek 30 maja uczestnicy wiosennej ekspedycji Islandzkiego Towarzystwa Glacjologicznego potwierdzili, że erupcja się zakończyła.
Koniec ostatniej erupcji Grímsvötn wyznaczono na godzinę 7:00 w sobotę 28 maja 2011 r.
Całkowita emisja podczas tego wybuchu wyniosła 300 kiloton dwutlenku siarki.
W 2004 roku po raz pierwszy wykryto w jeziorze Grímsvötn lodowcem Vatnajökull kolonię bakterii, które potrafią przetrwać w warunkach o bardzo niskim stężeniu tlenu. Podobne warunki istnieją na Marsie – ślady działalności wulkanicznej oraz lodowce – więc może być szansa na odkrycie tam życia?